Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi squark2 z miasteczka Lublin. Mam przejechane 5472.47 kilometrów w tym 115.59 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.18 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl

Zalicz Gminę


Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy squark2.bikestats.pl
  • DST 44.04km
  • Teren 6.00km
  • Czas 02:08
  • VAVG 20.64km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt Active Skipper
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pokonany przez DYS!!

Środa, 24 września 2014 · dodano: 24.09.2014 | Komentarze 0

Dzisiaj ambitnie chciałem pojechać sobie na szybką przejażdżkę do Kozłówki. Plany piękne, ino wykonanie nie do końca wyszło. Trasę zaplanowałem przy pomocy map google. Wybrałem wariant trasy biegnący bocznymi ulicami. Wszystko pięknie, pakuje się i siadam na rower. I tu pojawia się małe "ale". Planując trasę nie zwróciłem uwagi, że mapy nie są aktualne i nie uwzględniają, świeżo wybudowanej, jeszcze przez chwilę nie oddanej do użytku, północnej obwodnicy Lublina. Efekt tego był taki, że tam gdzie powinna być ulica dzisiaj jej już tam nie ma. Nie mniej jednak udało mi się znaleźć drogę do miejscowości DYS - nie było to łatwe, bo znaków drogowych nigdzie nie było. Pedałując przez Dys, udało mi się wrócić na wcześniej wyznaczony szlak. Pełna radość! Początkowo droga prowadziła przez wzniesienia i kręte zjazdy, by później zmienić się w drogę na szerokość 1,5 samochodu. Jechało się pięknie, niczym po świeżej ścieżce rowerowej. Wszystko co piękne, szybko się kończy na drodze pojawił się znak ostrzegawczy "Droga gruntowa". Niewiele się zastanawiając ruszyłem ową drogą. I wszystko było by pięknie gdyby droga ta nie kończyła się w polu. Dalszej ścieżki brak. Zobaczyłem jak to wygląda na GPS'ie - niby droga jest, a jej nie ma. Jako alternatywną trasę, urządzenie wskazało mi powrót do Dysa i dalej głównymi drogami do Lubartowa i Kozłówki. Trochę to wszystko trwało. W założeniu miała być to szybka trasa w obie strony. Zapewne gdybym dzisiaj miał więcej czasu, pojechał bym zgodnie ze wskazaniami GPS. Dzisiaj tak jednak nie było. Dlatego też poddałem się i postanowiłem wrócić do domu. Zaznaczę tylko, że jest to przegrana bitwa z Dysem. W najbliższej przyszłości zrobię trasę z Lublina do Kozłówki. Z uwzględnieniem dzisiejszych przygód i zmianą trasy.
Kategoria Moje wycieczki



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa luzla
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]