Info

Więcej o mnie.
2015


Znajomi
Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2015, Październik2 - 0
- 2015, Wrzesień10 - 0
- 2015, Sierpień12 - 0
- 2015, Lipiec18 - 0
- 2015, Czerwiec12 - 0
- 2015, Maj11 - 0
- 2015, Kwiecień9 - 0
- 2015, Marzec8 - 0
- 2015, Luty10 - 0
- 2015, Styczeń5 - 0
- 2014, Grudzień7 - 0
- 2014, Listopad12 - 0
- 2014, Październik22 - 4
- 2014, Wrzesień27 - 1
- 2014, Sierpień3 - 0
Wpisy archiwalne w kategorii
Moje wycieczki
Dystans całkowity: | 5416.17 km (w terenie 115.59 km; 2.13%) |
Czas w ruchu: | 244:14 |
Średnia prędkość: | 22.18 km/h |
Maksymalna prędkość: | 59.00 km/h |
Suma podjazdów: | 12103 m |
Suma kalorii: | 1457 kcal |
Liczba aktywności: | 166 |
Średnio na aktywność: | 32.63 km i 1h 28m |
Więcej statystyk |
- DST 35.58km
- Czas 01:38
- VAVG 21.78km/h
- VMAX 50.00km/h
- Temperatura 7.0°C
- Sprzęt Active Skipper
- Aktywność Jazda na rowerze
To jeszcze nie koniec!
Poniedziałek, 15 grudnia 2014 · dodano: 16.12.2014 | Komentarze 0
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, że sezon rowerowy się dla mnie skończył. Wszak w śniegu jak i po mokrym przy minusowych temperaturach nie dam rady jeździć. Niespodzianką więc była poprawa pogody, a przede wszystkim spore ocieplenie. W dzień dochodziło do 9 a wieczorem spadło do 7 stopni. Nie pamiętam żebym kiedykolwiek jeździł na rowerze na tydzień przed wigilią. Dodatkowo miałem okazję przetestować nową koszulkę zakupioną w promocji w lidlu. Zakup jak najbardziej trafiony. Kategoria Moje wycieczki
- DST 27.55km
- Teren 3.30km
- Czas 01:24
- VAVG 19.68km/h
- VMAX 39.00km/h
- Temperatura -1.0°C
- Sprzęt Active Skipper
- Aktywność Jazda na rowerze
Koniec sezonu?
Wtorek, 9 grudnia 2014 · dodano: 10.12.2014 | Komentarze 0
Zima zagościła chyba już na dobre. Czas najwyższy na zakończenie sezonu rowerowego. Obawiam się, że moja stalowa rama, która już gdzieniegdzie rdzewieje, nie przetrwałaby intensywniejszego kontaktu ze śniegiem i solą drogową. Nie pozostaje nic innego jak czekać do wiosny. Choć nie można wykluczyć, że jeszcze w tym roku dane mi będzie wsiąść na rower. A nóż widelec trafi się jeszcze suchy dzień bez śniegu? Być może przesiądę się na rower stacjonarny - któż to wie? Nie mniej jednak tym wpisem chce podsumować tegoroczny sezon rowerowy. W pierwszej kolejności należy wspomnieć, że jest to pierwszy, od paru lat, sezon w którym powróciłem do tak intensywnej jazdy. Mogę go porównać do lat w których chodziłem jeszcze do szkoły średniej. W czasie studiów, zdarzały mi się wypady na rower, jednak na pewno nie były one cykliczne, były raczej sporadyczne. Sezon rowerowy 2014 minął pod znakiem dużej modernizacji jeśli chodzi o sprzęt. Z większych rzeczy wymienionych zostały: amortyzator przedni, koła wraz z oponami, nowy jest również cały układ hamulcowy i przerzutki. Były to rzeczy kosztowne, których jednak wymiana była konieczna. Z rozklekotanego roweru, w którym na początku sezonu po przejechaniu każdych 30 km trzeba było dokręcać piastę, w którym zmiana biegów trwała całą wieczność, zrobił się całkiem fajny sprzęt. Przede wszystkim bezpieczny i stabilny. Inwestując w bezpieczeństwo sprawiłem też sobie nowy komplet oświetlenia, o którym nie będę się w tym miejscu rozpisywał, a któremu poświęcę kiedyś osobny temat. Postanowiłem również zainwestować w specjalny ubiór - tylko i wyłącznie na rower. Początkowo dziwnie się w nim człowiek czół. Niewątpliwie jest on bardziej komfortowy, jeśli chodzi o zakres ruchów, czasu jednak wymagało, żeby przywyknąć do swojego nowego wyglądu... Jeśli chodzi o konkrety to w 2014 r. przejechałem około 4000 km z czego 2479km zostało wpisanych do Bikestats. Początkowo nie znałem tej strony internetowej i nie prowadziłem dokładnego rejestru. Do Bikestats zapisałem się pod koniec sierpnia. Cieszy mnie, że udało mi się trafić na listę statystyk rowerowych gdzie na 1000 osób udało mi się wskoczyć na 864 pozycję(wg. stanu na dzień 10.12.2014 r.). Przejechane kilometry miały również przełożenie na spalone kilogramy. Dzięki rowerowi udało mi się zrzucić 7 kg zbędnego balastu. Jeśli chodzi o rekordy to największą prędkość - 59 km/h - udało mi się osiągnąć na zjeździe z górki na ulicy Bursaki. Nie koniecznie było mądre i odpowiedzialne, ale...;) Później już tego nie próbowałem. Dodam tylko, że było to na starych kołach i zdecydowanie szerszych oponach. Podejrzewam, że jest to rekord do pobicia, którego jednak bez dobrego kasku nie będę próbował poprawiać. Najdłuższą trasę jaką udało mi się zrobić to 154.98 km - pojechałem wtedy z Lublina do Kazimierza nad Wisłą, plus jazda po mieście. Średnia prędkość wszystkich moich wycieczek w 2014 r. to 22.88 km/h - chyba całkiem nieźle jak na rower klasy nie do końca MTB. Na zakończenie wklejam dwa zdjęcia z ostatniej(?) wycieczki rowerowej w sezonie 2014.
Kilka dni minimalnie ujemnej temperatury, a na Zalewie pojawiła się cienka warstewka lodu, którą pokrył śnieg.

.
Kategoria Moje wycieczki
- DST 28.50km
- Czas 01:18
- VAVG 21.92km/h
- VMAX 49.00km/h
- Temperatura -4.0°C
- Sprzęt Active Skipper
- Aktywność Jazda na rowerze
Po mieście
Czwartek, 4 grudnia 2014 · dodano: 05.12.2014 | Komentarze 0
Korzystając z ostatnich chwil bez śniegu, wieczorową porą ruszyłem w stronę centrum Lublina. Jechało się całkiem przyjemnie, pomimo ujemnej temperatury. Jezdnia sucha z miejscowymi oblodzeniami. Doszły mnie słuchy, że pod lubelskim zamkiem przygotowywany jest zjazd na zawody snowboardowe. Postanowiłem sprawdzić jak się mają sprawy. Po dopedałowaniu na miejsce okazało się, że tam gdzie na co dzień znajdują się szerokie schody, został nawieziony śnieg. W drodze powrotnej do domu zaczął padać drobny marznący śnieg.
Kategoria Moje wycieczki
- DST 21.34km
- Czas 00:54
- VAVG 23.71km/h
- VMAX 45.00km/h
- Temperatura -4.0°C
- Sprzęt Active Skipper
- Aktywność Jazda na rowerze
Spontan
Czwartek, 27 listopada 2014 · dodano: 27.11.2014 | Komentarze 0
Cały dzisiejszy dzień spędziłem przy biurku. Siedząc praktycznie w jednej pozycji, bez ruchu. Około godziny 15 zacząłem odczuwać ból w pewnej części ciała, narażonej na ekstremalne obciążenia - to tak pół serio pół żartem. W każdym razie nie planowałem dzisiaj wyjścia na rower. Pewne ważne sprawy wymagają poświęcenia dużej ilości czasu na którego nadmiar raczej nie narzekam. Chwilę po 17 stwierdziłem, że rzucam wszystko i idę na rower. Warunki atmosferyczne sprzyjały. Może trochę zimno ale przynajmniej sucho. Opatuliłem się ciepło i ruszyłem przed siebie w stronę centrum miasta. Jechałem głównie po ścieżkach rowerowych. Podkreślić należy, że dzisiaj, pierwszy raz od niepamiętnych czasów jeździłem na rowerze przy ujemnej temperaturze. Przejażdżka była bardzo udana. Nie dość, że przeszedł ból głowy, który męczył mnie cały dzień to jeszcze zyskałem dodatkową dawkę energii do dalszego działania przy biurku. Kategoria Moje wycieczki
- DST 18.24km
- Czas 00:48
- VAVG 22.80km/h
- VMAX 45.00km/h
- Temperatura 0.0°C
- Sprzęt Active Skipper
- Aktywność Jazda na rowerze
Ruch to zdrowie
Niedziela, 23 listopada 2014 · dodano: 24.11.2014 | Komentarze 0
Cały dzień spędzony w książkach, przy biurku, przed laptopem. Można się zasiedzieć. Nie chciałem jednak do tego dopuścić, więc wybrałem się na małe kółko po mieście. O niebo lepsze warunki niż wczoraj. Sucho i bezwietrznie. Może jedynie trochę zimniej niż wczoraj. Kurtkę jedynie przetarłem z wczorajszego błota. Trochę wstyd w takim syfie jeździć, ale cóż poradzić, gdy ubrania nie schną tak szybko jak w lecie? Po dzisiejszej przejażdżce robię pranie. Tym samym moje optymalne ubranko na zimne dni będzie wyłączone z użytku przez kilka dni. Kategoria Moje wycieczki
- DST 35.45km
- Czas 01:37
- VAVG 21.93km/h
- VMAX 43.00km/h
- Temperatura 2.0°C
- Sprzęt Active Skipper
- Aktywność Jazda na rowerze
Marznące błotko
Sobota, 22 listopada 2014 · dodano: 24.11.2014 | Komentarze 0
Dzisiaj spadł pierwszy tej zimy śnieg. Co prawda nie było go wiele i roztapiał się zaraz po dotarciu na ziemie, ale robotę zrobił...Pomimo porannych opadów śniegu, po południu wybrałem się na przejażdżkę po mieście. Śnieg już nie padał, ulice były trochę mokre ale można jechać. Lekko się zdziwiłem gdy po powrocie do domu spojrzałem na moją kurtkę. Była cała upaprana błotem. Faktem jest, że jechałem po różnej nawierzchni, również błotnistej, niemniej jednak nie spodziewałem się takich zabrudzeń. Strach pomyśleć co by się działo, gdybym nie miał zamontowanych błotników. O tym, że tego samego ranka umyłem i nasmarowałem rower nie będę wspominał, bo po moim wypadzie fakt ten pozostał historią. Pomimo odniesionych ran, wypad uważam za udany. Ubranie się upierze a rower umyje. Kategoria Moje wycieczki
- DST 22.10km
- Teren 2.80km
- Czas 00:59
- VAVG 22.47km/h
- VMAX 49.00km/h
- Temperatura 2.0°C
- Sprzęt Active Skipper
- Aktywność Jazda na rowerze
Nowe graty
Wtorek, 18 listopada 2014 · dodano: 18.11.2014 | Komentarze 0
Dzisiejszą trasę zrobiłem na nowym układzie hamulcowym. W dalszym ciągu oparty jest on na V-Brak'ach. Nie widziałem sensu i potrzeby przejścia na tarczowe. Szczęki jakie zamontowałem to Shimano BR-M422 w kolorze czarnym. Natomiast Klamkomanetki to Shimano STEF51, również w kolorze czarnym. Przy okazji wymieniłem wszystkie linki i pancerze. To właśnie z pancerzami było najwięcej zabawy a konkretnie z ich cięciem. Bez dobrych narzędzi trudno jest je przyciąć, w taki sposób żeby dalej właściwie działały. Trochę czasu to trwało ale dałem radę. Całość po regulacji działa bardzo fajnie. Po wszystkim pojechałem nad Zalew Zemborzycki, żeby sprawdzić jak całość sprawuje się w jeździe. Całkiem przyjemna traska, choć było trochę zimno i bardzo wietrznie. Dzisiejsza pogoda miała niewątpliwie przełożenie na ilość rowerzystów na trasie. W sumie minąłem 4 rowerzystów. Osobiście mam zamiar robić trasy tak często jak to jest możliwe. Grunt żeby było w miarę sucho.
Kategoria Moje wycieczki, Sprzęt
- DST 25.00km
- Czas 01:06
- VAVG 22.73km/h
- VMAX 40.00km/h
- Temperatura 4.0°C
- Aktywność Jazda na rowerze
Na starym sprzęcie po mieście
Niedziela, 16 listopada 2014 · dodano: 16.11.2014 | Komentarze 0
Dzisiejszą przejażdżkę po mieście zrobiłem na starym rowerze. Pamięta on czasy mojej Pierwszej Komunii Świętej. A było to lat temu kilka. Stan techniczny sprzętu pozostawia trochę do życzenia, jakkolwiek na awaryjną przejażdżkę może być. Mój podstawowy rower musiał dzisiaj pozostać w piwnicy, ze względu na awarię manetki hamulca. Na jutro mam zaplanowaną wizytę w sklepie ze sprzętem rowerowym i wymianę całego układu hamulcowego. Kategoria Moje wycieczki
- DST 33.66km
- Czas 01:32
- VAVG 21.95km/h
- VMAX 44.00km/h
- Temperatura 11.0°C
- Sprzęt Active Skipper
- Aktywność Jazda na rowerze
Kółko po mieści
Poniedziałek, 10 listopada 2014 · dodano: 10.11.2014 | Komentarze 0
Kategoria Moje wycieczki
- DST 9.33km
- Czas 00:25
- VAVG 22.39km/h
- VMAX 40.00km/h
- Temperatura 4.0°C
- Sprzęt Active Skipper
- Aktywność Jazda na rowerze
Roboczo
Niedziela, 9 listopada 2014 · dodano: 13.11.2014 | Komentarze 0
Kategoria Moje wycieczki